Dlaczego nie-marzenie?? Mój mąż sprawił mi lustrzankę (Canon eos 1100D) na walentynki.
Nie marzyłam o lustrzance. Nie było to moje marzenie.
Ale.. chciałam ją mieć.
Więc lekki paradoks : nie marzyła ale chciała??
Staram się nie marzyć. Wiem, że marzenia to piękna, ukryta sfera człowieka, ale marzenia - mi osobiście - sprawiają zawód. Nie lubię marzyć. Bo jest mi przykro, że tego czegoś nie mogę mieć.
Dlatego.. ja chcę! Chcę mieć to, to i to. I powoli dążę do tego.
Lustrzankę planowałam kupić w drugiej połowie tego roku, lub w następnym. Ale pojawił się nagły zastrzyk finansowy i mąż sprawił mi oto taką radość. O wiele większą, że nie będziemy musieli bawić się w raty.
Mam ją i nie oddam. Wiem, że umili mi życie. Umili wszystkie piękne chwile, które będą tak żywe, umili wszystkie imprezy rodzinne.
Przecież zwykła cyfrówka też jest dobra. Tak, nie przeczę. Ale jednak to nie jest ten sam poziom "dobroci" (?) co lustrzanka. Zdjęcia są o wiele czystsze, żywsze, większość zdjęć nie wymaga obróbki.
Wiem, że wiele z Was marzy o takim sprzęcie. Dlatego nie marzcie, a chciejcie. Chciejcie i powoli do tego dążcie. Marzenia zawsze zostają marzeniami (no może nie zawsze - przeważnie:))
Jeszcze nie miałam okazji porobić konkretnych zdjęć. Poza tym, uczę się :)
Zdjęcie robione przez okno. Są nawet czyste :D
Jak ja bym chciała lustrzankę ;((.
OdpowiedzUsuńps. piękny szablon;)
Jest moc! :D Ja lustrzankę mam już pół roku, a do tej pory pstrykam na opcji automatycznej - boję się w nią zagłębiać... ;)
OdpowiedzUsuńświetny prezent :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Twoja diablica :) Co do lustrzanki - ja mam pra, pra... dziadka Twojego canona - canona 350d - staruszek ale daje radę :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMam eoska 1100d i sprawuje się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńJest różnica no nie? :-) Ja zawsze dodatkowo rozjaśniam zdjęcia, bo te z lustra zawsze są ciemne
OdpowiedzUsuńPrezentu zazdroszczę, a ja marzę, lubię marzyć i spełniam sama powolutku swoje marzenia :)
OdpowiedzUsuńFajnego masz męża :) Też mam zamiar kupić sobie tego Canona. Teraz finansowo nie najlepiej, ale do wakacji na pewno będzie mój :d Chociaż ostatnio zniknął u mnie w miasteczku ze wszystkich sklepów :-?
OdpowiedzUsuńoho widzę że matka robi takie śliniaczki jak ja ... najlepsiejszejsze na świecie bo z tetry ...
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś będziesz ja miała :-)
Ja kupiłam na allegro :-)
OdpowiedzUsuńBa, lepszych nie ma :-)
OdpowiedzUsuńPrezent super i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNo i teraz masz co robić dodatkowo :P
OdpowiedzUsuńaleee Ci fajnie :) prze fantastyczny prezent dostałaś :)
OdpowiedzUsuńhttp://aakip.blogspot.co.uk/
super Ci idzie :))) (h)
OdpowiedzUsuńNo napewno! Kiedy to nie wiem, ale kiedyś napewno. ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ja robię zdjęcia telefonem ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję Męża ;p
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki żeby jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńJa z funkcjami zaawansowanymi też jeszcze poczekam :)
OdpowiedzUsuńNie które rozjaśniam, ale jak są robione w dobrym świetle to nie muszę :)
OdpowiedzUsuńMoje marzenia się nie spełniały/spełniły, ale za Twoje trzymam kciuki :d
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńNudzić się nie będę :)
OdpowiedzUsuńPrezent pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że aparat w ruchu :-)
OdpowiedzUsuńJeju, jak ja bym chciała lustrzankę.... ;(( męczę się z moim kompaktem, zdjęcia robi bardzo średnie i gdyby nie to, że jakoś tam je przerabiam to by było kiepsko. Gratuluję :) Twoja lustrzanka robi genialne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńToś wytrzymała kciuki, dostałam dzisiaj od narzeczonego na spóznione walentynki. ! Nie luststrzankę ale Sony-ego też świetnego. ;P Prze szczęśliwa jestem. Jak mi go dał, to nie wiem czemu ale o tym twoim wpisie pomyślałam ;p x-)
OdpowiedzUsuńA widzisz , mam magiczne kciuki, gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńMusiałaś mocno trzymać, haha ;).
OdpowiedzUsuńO! A ja nie ukrywam, że marzę o lustrzance. Ale skoro wystarczy tylko "chcieć", to od teraz baaaaaardzo chcę :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie techniczne- jak pierwsze wrażenia, łatwo przestawiłaś się z cyfrówki? I czy ta nauka to ciężka sprawa? Bo niestety lustrzanką nigdy nie było mi dane robić zdjęć, w rodzinie też nie wiem czy ktoś ma, nawet nie mam kogo zapytać :)
Pozdrawiam
Nie jest ciężka sprawa. Fakt że dla ustawien zaawansowanych trzeba sporo czasu - sama jeszcze do tego ni podc
OdpowiedzUsuńNie podchodzę ale ogólnie jest miło i przyjemnie :-)
OdpowiedzUsuń